Koszmar 12-ego kroku Anonimowych Alkoholików -Świadectwo
Ideologia ruchu AA opiera się na programie 12 kroków, których realizowanie ma uchronić trzeźwiejącego alkoholika przed powrotem do nałogu. We wspólnocie AA funkcjonują również różnego typu powiedzenia- slogany. “Co rok to krok” – hasło to wiąże się z przekonaniem Anonimowych Alkoholików co do braku konieczności szybkiego wdrażania programu 12 kroków w trzeźwym życiu. Kolejne powiedzenie mówi o tym, że mityngi AA są jak apteka, oferująca lekarstwo na alkoholizm w postaci zaangażowania w życie Wspólnoty. Jest coś na rzeczy w tym przekonaniu.
Badania naukowe a mitingi AA
Badania naukowe przeprowadzone nad osobami zdrowiejącymi z alkoholizmu w AA wykazały istnienie zależności pomiędzy liczbą zaliczonych mityngów w miesiącu a liczbą dni abstynencji. Regularny udział w przynajmniej jednym mityngu tygodniowo przynosi efekt terapeutyczny. Uczęszczanie na większą liczbę mityngów w tygodniu nie zwiększa znacząco szans na utrzymywanie abstynecji. Niemniej jednak udział w mniejszej liczbie mityngów niż cztery w miesiącu zmniejsza szanse na trwałe utrzymywanie abstynencji od alkoholu. Wniosek z tego jest taki, że udział w AA przypomina zażywanie leków. Skoro tak to to czy można przedawkować udział w mityngach? Czy są jakieś ewentualne skutki uboczne poszczególnych kroków z programu AA?
Idea 12 kroku dwunastego – Świadectwo
Dwunasty krok AA brzmi: Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków staraliśmy się nieść posłanie innym alkoholikom i stosować te zasady [11 wcześniejszych kroków]we wszystkich naszych poczynaniach. Idea tego kroku sprowadza się zatem do zachęcania innych alkoholików do trzeźwienia we wspólnocie AA. W praktyce wygląda to tak, że w trakcie pielgrzymek i odpustów osoby trzeźwiejące proszone są o danie świadectwa na temat wychodzenia z uzależnienia. Prelegent, rzadziej prelegentka, opowiada publicznie i bez większego skrępowania o swojej alkoholowej przeszłości (wyczynach). Mówi również o tym jak wspaniale żyje się na trzeźwo. Często wystąpieniom tym przysługuje się najbliższa rodzina osoby trzeźwiejącej. Udział żony i dzieci jest w dobrym tonie. Świadectwo trzeźwienia nabiera wtedy jeszcze większej autentyczności.
Dlaczego Świadectwo może stać się koszmarem
Wszystko jest dobrze, kiedy rodzina osoby dającej publiczne świadectwo o swoim uzależnieniu nie ma nic przeciwko temu. Częściej jednak rodzina czuje się “przymuszona” do brania udziału w świadectwie ze względu na dobro osoby uzależnionej. W jaki jednak sposób rodzina może zdrowieć ze skutków uzależnienia skoro ciągle słyszy o przeszłości na nowo. Kiedyś rodzina wstydziła się za zachowanie pijącego krewnego. Kiedy członek rodziny już trzeźwieje to jego bliscy znowu mogą odczuwać zażenowanie w czasie świadectw. Często też 12 krok AA jest wymówką. Osoba trzeźwiejąca woli otaczać się alkoholikami (tyle że trzeźwiejacymi), unikając w rodziny. W ten sposób 12 krok AA może stać się koszmarem zarówno dla rodziny osoby uzależnionej jak i samego alkoholika/alkoholiczki.