Nowy Rok – nowe postanowienia, stare obawy
Końcówka roku i świętowanie Nowego Roku sprzyja podsumowaniom poprzednich 12 miesięcy oraz snuciu planów na nadchodzący 2019 rok. Niektórzy chcą dalej utrzymywać abstynencję, a jeszcze inni pragną przestać pić/ćpać/grać, ale nie potrafią. Rodziny osób uzależnionych mają nadzieję, że bliskie im osoby wreszcie zaczną coś robić ze swoim uzależnieniem. W zasadzie każdy ma jakieś oczekiwania na nadchodzący rok. Warto też pamiętać o tym, że duże oczekiwania rodzą wielkie rozczarowania.
Samo nic się nie zadzieje. Często sytuacja osób uzależnionych przypomina tę z opowiadania o żabach, które postanowiły wskoczyć do wody, ale tylko jedna wskoczyła. Chodzi o to, że wiele osób uzależnionych postanawia się leczyć, ale tylko niektóre zgłaszają się do poradni terapii uzależnień po pomoc. Podobnie dzieje się z osobami współuzależnionymi. Ludzie ci podejmują decyzje o zgłoszeniu się do ośrodka terapii uzależnień, ale ostatecznie wolą pozostać poza system leczenia osób współuzależnionych. Jeżeli już zgłoszą się do wspólnoty Al-Anon to w nadziei nauczenia się sposobu na odwiedzenie alkoholika od picia alkoholu oraz nauczenia się sposobu kochania osoby czynnie uzależnionej.
Niestety nie ma sposobu na budowę zdrowych wzajemnych relacji z osobą czynnie uzależnioną. Jeżeli ktoś ma skłonność do wikłania się w trudne relacje interpersonalne z kimś uzależnionym to w zasadzie tylko zaprzestanie kontaktów z osobą czynnie uzależnioną może pomóc. Podobnie jak alkoholik powinien wystrzegać się alkoholu, aby zdrowieć tak również osoba współuzależniona powinna unikać kontaktu z czynnie pijącymi. Po prostu, w umyśle osoby współuzależnionej, ktoś uzależniony dokonuje czegoś co w niemal nieuchwytny sposób inicjuje szereg zmian psychicznych u osoby współuzależnionej. Skutkują one między innymi zaniedbywaniem własnych potrzeb na rzecz kogoś czynnie uzależnionego. Taka jest naga prawda o istocie współuzależnienia.
Trzeba się więc mieć na baczności, aby udział w Al-Anon czy w terapii współuzależnienia nie stał się właśnie pretekstem do szukania sposobu na trwanie u boku osoby uzależnionej. Prawdziwym celem terapii uzależnienia i współuzależnienia powinno być właśnie uwolnienie się od lęków i obaw. Chodzi o to, aby zdobyć się na odwagę by żyć bez alkoholu/ćpania/grania i bez osoby czynnie uzależnionej.
Pozostaje życzyć naszym Czytelnikom wytrwałości w zdrowieniu z uzależnienia i współuzależnienia w nadchodzacym Roku.